Muffinki bananowo - czekoladowe
niedziela, stycznia 20, 2013
Dziś szybki przepis na smakołyk do niedzielnej kawy.
Przepis zaczerpnięty z książki:
"Kuchnia. Przepisy z serca domu." by Nigella Lawson
Muffinki są bardzo proste w wykonaniu
i wychodzą nawet jeśli się do nich nie przykładamy.. :)
Wykonanie:
Banany rozgniatamy widelcem lub w mikserze/malakserze (uważam jednak, że widelec dobrze sobie z tym radzi ;) ). Dodajemy olej, jajka i cukier ..i ucieramy.
Mąkę, kakao i sodę mieszamy w osobnej misce. Następnie dodajemy tę mieszankę do masy bananowej. Miksujemy.. i ciasto jest gotowe :)
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 200 stopni (piekarnik gazowy). Blaszkę do muffin wykładamy papilotkami. Ciasto przekładamy do foremek.
Muffinki pieczemy w nagrzanym piekarniku przez 15-20 minut, aż muffiny się przyrumienią, zaokrąglą i zaczną wyglądać z papilotek.
Odstawiamy do wystygnięcia (ja od razu wyciągam je z formy). Można posypać cukrem pudrem.
20 komentarze
Muszą być pyszne! Kupię papilotki i na pewno zrobię :)
OdpowiedzUsuńNiebanalny smak :) Polecam!
UsuńMniam, muszą być pyszne no i banalne w wykonaniu :). Gdyby nie dieta to na pewno bym się za nie dzisiaj brała :D
OdpowiedzUsuńNo trochę kalorii mają :)
UsuńJestes okropna...:( aua, chce mi sie!
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie ale ..dieta !
OdpowiedzUsuńmniam :D
OdpowiedzUsuńojej, pycha!
OdpowiedzUsuńuwielbiam muffiny♥ ale teraz mam dietę i muszę sobie odmówić takich pyszności
OdpowiedzUsuńBrzmi smacznie :) Muszę coś wykombinować z mąki razowej (puste kalorie precz! ;) )
OdpowiedzUsuńmm kusisz tym smakołykiem ;*
OdpowiedzUsuńMniam, uwielbiam muffinki :)
OdpowiedzUsuńJadłabym ;)
OdpowiedzUsuńmniam :) muszę je zrobić w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńale mi smaka narobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńHello dear, it’s always a pleasure to read your posts!! Happy Monday!
OdpowiedzUsuńCome back soon to visit on Cosa Mi Metto???
Win a red dress identical to the one Miranda Kerr wore!!
Mmm, muffinki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ♥
bardzo lubię muffinki :))
OdpowiedzUsuńkocham muffinki!!!! A ogólnie polecasz ta książke Nigelli? Zastanawialam sie nad kupnem, ale słyszałam że ma strasznie wymyślne przepisy z wymyślnych składników.
OdpowiedzUsuńale mi narobilas ochoty na mafina :D i gratuluje testow w notce ponizej, zostaje na dluzej... obserwuje! :)
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!